wtorek, 11 listopada 2014

Nowa torebka z ORSAY. Uwielbiam.

Witajcie kochane. Dziś chciałabym pokazać Wam moją nową zdobycz torebkową. Torebek mam całe mnóstwo, jednak w mojej kolekcji brakowało dużej, czarnej torby, która wg mnie sprawdzi się idealnie w jesienno-zimowych zestawach. Ostatnimi czasy nawet polubiłam czarny kolor. Czysta, wyrafinowana klasyka. Swoją torebkę kupiłam w sklepie Orsay. Kosztowała 140zł. Można ją nosić w ręku, lub na ramieniu, ponieważ ma dopinany pasek. Chciałam, by torba wyróżniała się fakturą i nie była taka "zwykła". Z zakupu jestem bardzo zadowolona. Uwielbiam torebki ze sklepu Orsay. Są ładne, solidne i co ważne, jest na nie gwarancja, więc jak coś się zepsuje, to dają nam nową torebkę, oczywiście jeżeli wina leży po stronie producenta. Torba jest pojemna. Ma dużą kieszeń, oraz kilka mniejszych. Nie trzeba szukać po 50-u kieszeniach. Coś mi się wydaje, że ta torebka będzie moją najlepszą przyjaciółką w te chłodne pory roku.








2 komentarze:

Hej Kochane.... na blogu ma panować miła atmosfera, dlatego też złośliwe, obraźliwe komentarze nie będą zatwierdzane. Więc nie ma się co wysilać z ich tworzeniem :)
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i komentującym a przede wszystkim moim obserwatorom.
Jeśli jeszcze nie obserwujesz mojego bloga - to zapraszam do dodania się do listy, wtedy na bieżąco będziesz informowana o każdej nowości. Ja odwdzięczę się tym samym.
A teraz zachęcam do przeglądania kolejnych postów.... całuję Mila :)))