Oczywiście jest to jedna z moich czapek.... ale wiadomo jest najnowsza, a co za tym idzie najlepsza :) ja przynajmniej tak mam....
A wy jakie macie czapeczki.... lubicie w nich chodzić?? Nie ukrywam, że kiedyś miałam problem z czapkami.... ale to było "kiedyś".... teraz jestem świadoma tego, że żeby przetrwać zimę trzeba być ubranym ciepło.... a idealną czapkę zawsze da się odnaleźć na sklepowej półce...
Moja czapa pochodzi ze sklepu znajdującego się w Manufakturze łódzkiej.... Claire s i kosztowała niecałe 80zł. Mają tam świetne dodatki, akcesoria i wszystko czym my kobiety lubimy się otaczać.... zachęcam do odwiedzania...
świetna czapa! widać, że ciepła :)
OdpowiedzUsuńja też kiedyś nie nosiłam czapek, a teraz nie wyobrażam sobie zimy bez tego nakrycia głowy ;)
też nie lubiłam czapek, poza tym nigdy ie mogłam dobrać odpowiedniej, ale w tym roku udało mi się przekonać babcię, żeby zrobiła mi na drutach taką, jaka mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńps czapka, czapką, ładna jest, ale oczy masz śliczne ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńślicznie Ci w czapuni- jak dobrze wiesz też nienawidziłam czapek :x a teraz mam całą kolekcję :D ♥♥
OdpowiedzUsuńJa miałam podobnie z czapkami, kiedyś choćbym miała zamarznąć nie nałożyłabym jej, a teraz za nic nie pójdę bez czapki. Cenię sobie ciepełko :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się taka :)
OdpowiedzUsuń