piątek, 25 kwietnia 2014

PharmaCF, Venus, Żel do golenia z aloesem - mój Hit wśród kosmetyków przeznaczonych do depilacji.

Witam :) Dziś mam dla Was recenzję kosmetyku, który bardzo przypadł mi do gustu.... nie wyobrażam sobie bez niego mojej, wiosny i lata:) A mowa o PharmaCF, Venus, Żel do golenia z aloesem.... kupiłam go przypadkowo, nie miałam w planach zakupu żadnych żeli, czy pianek do golenia.... stanął akurat na mej drodze podczas wizyty w rossmanie :) i postanowiłam, że go wypróbuję... Fajnie jest, gdy kupując coś w ciemno, potem się nie rozczarowuję. Żel do golenia, ma przyjemny, choć niepowalający zapach - prawdę mówiąc spodziewałam się czegoś bardziej wyrafinowanego.... ten jest po prostu lekki i delikatny dla naszego powonienia.... ma piękny zielonojabłuszkowy kolor, ładnie się pieni, wystarczy jego niewielka ilość, by starannie rozsmarować go na nogach i wykonać zabieg depilacji. Żel jest stosunkowo wydajny.... ja i tak zawsze nakładam go więcej.... ot takie moje skrzywienie.... część mi skapuje, zlatuje, czy jak to tam jeszcze nazwać.... ale tak po prostu lubię:) Depilacja z użyciem tego żelu jest całkowicie bezpieczna, przyjemna, bezinwazyjna.... kosmetyk nie podrażnia, nie uczula, po depilacji nie ma żadnych zaczerwienień, nie ma krostek.... a skóra jest pachnąca, miękka i otulona przyjemnym filmem ochronnym.... Polecam go każdej z Was.... bo kosmetyk jest także przeznaczony do skóry wrażliwej.... jest naprawdę bardzo delikatny, daje poczucie komfortu podczas golenia.... prawdę mówiąc ja odnoszę wrażenie, że po takiej depilacji moja skóra jest ukojona, nawilżona, megagładka i sprężysta... a to jest bardzo ważne.... nie ukrywam, że przed zakupem tego produktu, podbierałam żel do golenia mojego narzeczonego :) bo wydawał mi się najlepszy, najgęstszy, pachnący itp.... ale teraz kosmetyk odkryty przeze mnie wydaje mi się być świetną alternatywą dla męskich żeli do golenia.... jest po prostu bardzo dobry.... gdy tylko mi się skończy, to błyskawicznie lecę po następny.... Sądzę nawet, że jakoś wolniej odrastają po nim włoski.... nie żartuję.... naprawdę tak jest... 

Stworzony z myślą o wrażliwej skórze. Po nałożeniu zmienia się w gęstą, kremową i pachnącą piankę, która skutecznie nawilża i zmiękcza naskórek. Dzięki temu skóra jest odpowiednio przygotowana do zabiegu, który jest szybki i skuteczny. Naturalny wyciąg z aloesu doskonale chroni przed podrażnieniami, a dodatkowo daje przyjemne uczucie świeżości. Po zabiegu skóra pozostaje miękka, elastyczna i idealnie gładka.

Cena: 11zł / 200ml


Moja ocena 5+/6 (mały - za zapach...)

 A już w poniedziałek recenzja kremu do depilacji, widocznego na zdjęciu... zapraszam....

 

5 komentarzy:

  1. Nie przepadam za kremami do depilacji w moim przypadku nie działają ale żel do golenia chyba wypróbuję :)

    http://maadeleinefashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kremu do depilacji używam tylko do depilacji na twarzy jeśli zajdzie taka potrzeba.... jest bardzo skuteczny.... depilacja bikini również z tym kremem przebiega znakomicie

      Usuń
  2. miałam kiedyś to avocado i byłam nawet zadoowolona

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używałam ich nigdy:P a dobrze wiedzieć, bo testuję ostatnio takie kosmetyki:)


    ps. a u mnie? OLDSCHOOLowa bluza na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się katuje depilatorem, ale przy goleniu maszynką dobra pianka to podstawa

    OdpowiedzUsuń

Hej Kochane.... na blogu ma panować miła atmosfera, dlatego też złośliwe, obraźliwe komentarze nie będą zatwierdzane. Więc nie ma się co wysilać z ich tworzeniem :)
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i komentującym a przede wszystkim moim obserwatorom.
Jeśli jeszcze nie obserwujesz mojego bloga - to zapraszam do dodania się do listy, wtedy na bieżąco będziesz informowana o każdej nowości. Ja odwdzięczę się tym samym.
A teraz zachęcam do przeglądania kolejnych postów.... całuję Mila :)))