poniedziałek, 16 grudnia 2013

Pielęgnacja ciała - najważniejsze rytuały :)

 Witajcie. Jak minął Wam weekend?? Mi bardzo pomyślnie, nie obyło się bez buszowania po sklepach, pysznego obiadu i seansu w kinie.... wczoraj było święto kina i wszystkie bilety na filmy 2D kosztowały tylko 11zł, wraz z narzeczonym udaliśmy się na wieczorny seans filmu "Wyścig" - który polecam z czystym sumieniem, naprawdę piękny, pełen wartości film. Niosący za sobą niesamowite przesłanie. Przez cały czas trzyma widza w niepewności, chce się więcej i więcej....
Zimą nasze ciało narażone jest na przesuszenie. Nosimy kilka warstw ubrań, co sprawia, że nasza skóra ma o wiele mniejszy dostęp powietrza, niż latem. Należy zatem pamiętać by odpowiednio o nią zadbać, właśnie po to by wiosną i latem była w idealnej kondycji.
Dzisiejszy post poświęcam pielęgnacji ciała (bez twarzy - to w innej notce)
Podczas codziennych pryszniców koniecznie używam żeli nawilżających. Obecnie jest to żel odświeżająco - energetyzujący Johnsons, który pobudza ciało i umysł do działania - ja tak mam :) Jestem wyczulona na zapachy. Zimą uwielbiam też kremowe żele pod prysznic Luksja, są cudowne, zawierają mleczko do ciała, są przydatne zwłaszcza wtedy, gdy dysponujemy krótkim czasem na pielęgnację.
Raz w tygodniu robię peeling całego ciała. Już od kilku lat jestem wierna peelingom Joanna Naturia, zmieniam jedynie zapachy, są idealne do twarzy i ciała. Peeling oczyszcza, wygładza i cudownie przygotowuje skórę do przyjęcia balsamu. Po osuszeniu ciała miękkim ręcznikiem od razu nakładam mleczko do ciała Ziaja Kozie mleko (w tym tygodniu pojawi się recenzja). To mleczko jest moim ulubionym, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Uwielbiam ten zapach i miękkość skóry. Konieczny jest również antyperspirant, obecnie wykańczam ten z Fa, o którym pisałam już wcześniej. Uwielbiam świeżość i uczucie komfortu.
Co jakiś czas stosuję także sole do kąpieli, najczęściej te z biedronki, uwielbiam kąpiele dla stóp - sam relaks.
Stosuję również olejek do ciała z firmy Nivea, jest bardzo dobry.
Koniecznością jest też zadbanie o dłonie, zimą krem krem do rąk jest konieczny. Obecnie stosuję ten z Ziaji, lubię też smarować dłonie mleczkiem do ciała :)
Nieodzownym kosmetykiem są też sen i regularne ćwiczenia, to one są głównym czynnikiem utrzymania mojego ciała w dobrej kondycji.

Również wczoraj robiliśmy zakupy w Lidlu i odebraliśmy książkę kucharską Pascal kontra Okrasa.... jeszcze w tym tygodniu pojawi się notatka na jej temat :)



 

5 komentarzy:

  1. też uwielbiam peeling Joanny i balsam z kozim mlekiem Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam te peelingi <3 ,kozie mleko zreszta tez :).Zaciekawilas mnie filmem kochana;*!

    OdpowiedzUsuń
  3. peelingi i sole do kąpieli - wielbię :)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię te peelingi z Joanny :)

    OdpowiedzUsuń

Hej Kochane.... na blogu ma panować miła atmosfera, dlatego też złośliwe, obraźliwe komentarze nie będą zatwierdzane. Więc nie ma się co wysilać z ich tworzeniem :)
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i komentującym a przede wszystkim moim obserwatorom.
Jeśli jeszcze nie obserwujesz mojego bloga - to zapraszam do dodania się do listy, wtedy na bieżąco będziesz informowana o każdej nowości. Ja odwdzięczę się tym samym.
A teraz zachęcam do przeglądania kolejnych postów.... całuję Mila :)))