Witam Was :) Za oknem bielej niż wczoraj :p Posprzątałam mieszkanie i biorę się za posta :)
Dziś będzie o tym co wpadło mi w ręce kilka dni temu.... od razu muszę stwierdzić, że ze wszystkiego jestem bardzo zadowolona bo naprawdę dobrze się sprawdza.... Aż sama byłam w szoku :)
A te nowości to, Puder w kamieniu Rimmella, tusz Miss Sporty, Bronzer Wibo i cudne pędzle do makijażu.... kiedyś używałam tylko jednego, aż wstyd :/ teraz nie umiem się bez nich obejść.
Jest to pędzel do nakładania podkładu, jeszcze do niedawna myślałam, że nie ma nic lepszego od nakładania podkładu gąbeczką, oj jak ja się pomyliłam, pędzlem wychodzi idealnie, rozprowadza on świetnie podkład, nie trzeba się martwić, że gdzieś, coś będzie widać :) Przy tym zużywamy o wiele mniej kosmetyku :) Drugi pędzel ten różowy jest do nakładania pudru, wcześniej korzystałam z mniejszego - o zgrozo :/ Ten okazał się świetny, wystarczy dwa, trzy razy omieść nim twarz i koniec :p Trzeci pędzelek do nakładania różu czy bronzera skośnie ścięty... no co tu opisywać, wykonuje on kawał dobrej roboty.
Puder Rimmell polecam naprawdę wszystkim, jest świetny, idealnie wykańcza makijaż, buzia zupełnie się nie błyszczy, mój puder jest w odcieniu 04.
Bronzer Wibo,to moja alternatywa dla różu, zdecydowanie lepiej się czuję podkreślając policzki i kontury twarzy bronzerem, jak dla mnie jest to bardziej naturalne niż w przypadku różu, może inaczej - jest to bezpieczniejsze :) w każdym tego słowa znaczeniu :) A teraz zimą, gdy nie wszyscy są cudownie opaleni daje to bardzo dobry efekt.
Tusz do rzęs MS... SZTUCZNE RZĘSY RZUCONE W KĄT :P po co one komu.... mi w zupełności wystarcza ten tusz.... może na zdjęciach tego nie widać, ale w rzeczywistości ma on grugą fajnie wyprofilowaną szczoteczkę, która nie skleja rzęs, a nadaje im spektakularną grubość i wyrazistość, rzęsy są pięknie wydłużone, podkręcone i nasycone głęboką czernią - polecam bez bicia :)
A może któraś z Was ma któryś z tych produktów?? Możecie mi polecić jakiś delikatny róż, tylko taki sprawdzony :) ??
A już jutro post dotyczący mojego codziennego makijażu :)
środa, 9 stycznia 2013
12 komentarzy:
Hej Kochane.... na blogu ma panować miła atmosfera, dlatego też złośliwe, obraźliwe komentarze nie będą zatwierdzane. Więc nie ma się co wysilać z ich tworzeniem :)
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i komentującym a przede wszystkim moim obserwatorom.
Jeśli jeszcze nie obserwujesz mojego bloga - to zapraszam do dodania się do listy, wtedy na bieżąco będziesz informowana o każdej nowości. Ja odwdzięczę się tym samym.
A teraz zachęcam do przeglądania kolejnych postów.... całuję Mila :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mam ten puder z Rimmela i jestem mu wierna od lat :) jest świetny!
OdpowiedzUsuńco do różu, to polecam Ci róże z Bourjois. może nie są najtańsze, ale naprawdę dobre i mają piękne, delikatne kolory :)
no właśnie liczy się fakt, żeby były naprawdę dobre :)
UsuńJa też niedawno przerzuciłam się na pędzel do podkładu - różnica jest fenomenalna :)
OdpowiedzUsuńużywałam pudru Rimmela i nie narzekam :D obserwuję i zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńja często kupuję róże w inglocie, ostatnio kupiłam taki bardzo fajny brzoskwiniowy który bardzo ładnie rozświetla cerę :)
OdpowiedzUsuńbędę musiała go odwiedzić w tym tygodniu.... ale pierwsze co muszę kupić błyszczyk, bo ten którego używałam do tej pory mi ukradli - dosłownie :p
Usuńnie wiem czy w końcu komentarz się wysłał, czy nie, więc napiszę jeszcze raz - często kupuję róże w inglocie, ostatnio udało mi się dorwać taki brzoskwiniowy który ładnie rozświetla cerę :)
OdpowiedzUsuńheheh jest jest... dziękuję za sumienność :)
UsuńZ jakiej firmy jest ten tusz?:)
OdpowiedzUsuńMiss Sporty
UsuńJa pędzle w każdej postaci kocham :)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję tuszu :)
OdpowiedzUsuńkochana ja polecę Ci róże z :
Miyo- kolor Rose
Bell nr 051 w Naturze są ;)
oraz w Biedronce są teraz kosmetyki z Bella ;)
aczkolwiek są to fenomenalne róże :)
bardziej fajny jest ten z Miyo ;)