piątek, 7 marca 2014

Pierwsze, wiosenne bratki....

Dzieńdoberek :) Ja sezon wiosenny uważam za otwarty. Po pierwsze przyleciały już gęsi, po drugie widziałam bociany, po trzecie mamy marzec - a to miesiąc wiosny :), po czwarte temperatura sięga za każdym razem powyżej zera.... a w słoneczne dni rośnie nawet do kilkunastu stopni, po piąte zaczynają się dni, w których można założyć ramoneskę i cienkie, cieliste rajstopy, po szóste humor mam typowo wiosenny i po siódme posadziłam już swoje pierwsze w tym roku bratki. I dzisiaj będzie właśnie o tym. Nie mogłam się powstrzymać.... widząc je musiałam kupić.... normalnie pragnęłam tej wiosny za oknem.... uwielbiam zarówno kwiaty cięte, jak i te doniczkowe :) lubię mieć ładne parapety. A te bratki są naprawdę piękne i jedyne w swoim rodzaju.... w zeszłym roku miałam pomarańczowe, błękitne oraz żółte.... więc teraz przyszła pora na mieszankę.... z niecierpliwością wyczekuję pojawienia się kolejnych sadzonek.... a póki co czekam, aż te które wysadziłam dziś rano, zaczną pięknie się rozrastać.... aż buzia się śmieje.... a Wy lubicie takie kolorowe, wiosenne kwiaty??
U mnie wiosna pełną gębą.... są bratki, to jest i wiosna....




 W oddali widać nawet moje niebieskie autko :)

5 komentarzy:

Hej Kochane.... na blogu ma panować miła atmosfera, dlatego też złośliwe, obraźliwe komentarze nie będą zatwierdzane. Więc nie ma się co wysilać z ich tworzeniem :)
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i komentującym a przede wszystkim moim obserwatorom.
Jeśli jeszcze nie obserwujesz mojego bloga - to zapraszam do dodania się do listy, wtedy na bieżąco będziesz informowana o każdej nowości. Ja odwdzięczę się tym samym.
A teraz zachęcam do przeglądania kolejnych postów.... całuję Mila :)))