środa, 29 stycznia 2014

Ultra Sexy AVON .... cudowny, rozpalający zmysły zapach dla kobiet.

Heloł.... Pewnie wiecie, lub też nie, ale w domu mam "perfumerię" :) począwszy od perfum tanich, po perfumy z wysokiej półki. Uwielbiam koić zmysły pięknymi zapachami. Kiedyś podobne posty pojawiały się częściej.... mam zamiar znów do tego wrócić. Jeśli więc macie jakieś pytania odnośnie zapachów perfum znanych marek z wysokiej półki, to pytajcie - jeśli posiadam ten zapach, to go powącham i na bieżąco napisze o doznaniach :) Jejaaaaaaaaa,ale to brzmi :) tak, czy inaczej, tak to właśnie wygląda. Dzisiaj chciałabym pokazać Wam perfumy Ultra Sexy AVON, które dostałam kilka dni temu, dał mi je mój narzeczony. Byłam i w sumie nadal jestem zachwycona ich flakonikiem.... takie diamentowe na mój gust :) Fajnie, że perfumy nie mają żadnej zatyczki, mają jedynie przypinkę, która po nałożeniu blokuje naciskanie perfum.... aby je dozować należy zdjąć tą słodką dopinkę.
Nowy, uwodzicielski zapach od Avon - Ultra Sexy.Przygotuj się na nowy zapach, który rozgrzewa zmysły i sprawia, że czujesz się zmysłowa i pociągająca... Odkryj nową, seksowną stronę swojej natury! Nieodparcie kusząca kompozycja stworzona z prowokujących nut gruszki, rozpalonej magnolii i zmysłowych aromatów złotego bursztynu. Pojemność: 50ml
Urzekł mnie również ich kolor, no różowy, sama słodycz i kwintesencja kobiecości i zmysłowości.... moje kochane, gdy tylko je powąchałam, rozpłynęłam się, ten zapach dosłownie i w przenośni rozpala żądze, rozpala zmysły, jest taki wyjątkowy i szybko wyczuwalny.... czułam go każdą częścią ciała :) hehe, nie, nie, to nie jest żaden erotyk, to są najprawdziwsze fakty.  Wystarczy psiknąć się raz, no maksymalnie dwa i pachniemy cały dzień intensywnie, a w kolejnych dniach ubrania nadal pachną.... zapaszek jest bardzo trwały, nie jest uszący, nie kręci od niego w nosie :) Ja naprawdę jestem wybredna jeśli chodzi o perfumy, ale tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń. Śmiem twierdzić, że te perfumy mają ładniejszy zapach, niż niejedne perfumy z wysokiej półki. Lubię takie gadżeciarskie perfumy, w sumie to precyzując, jest to woda toaletowa... ale ja na wszystko co pachnie - mówię, że to perfumy :) Perfumki kosztują ok. 60zł. Polecam ich zakup, bo warto. Pragnę podkreślić, że zapach ten nie jest pretensjonalny, możecie go używać na co dzień, jak i na wieczór.... pasuje do wszystkiego, niezwykle poprawia humor i podnosi poczucie własnej wartości - sprawdziłam to na sobie :)







24 komentarze:

  1. Nic w tym złego że masz sporo perfum różnych marek :)

    Fajna ta buteleczka, ale zapachu nie znam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Buteleczka wygląda bardzo seksownie. A tak z innej beczki to masz świetne kwiatki :)

    I-am-Journalist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. sexi perfumy, muszę sprawdzić ten zapach

    www.magadish.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba je sprawdzę:) Chociaż muszę przyznać, że np. polecany na blogach zapach Katy Perry mnie rozczarował...

    OdpowiedzUsuń
  5. Opisałaś ten zapach tak, że aż chcę się nim pachnieć! :) Ja osobiście długi okres używałam Bruno Banani Magic Woman.. i to jest mój ulubiony zapach! Ale nie mogę go ostatnio nigdzie dostać.. Dlatego tak już przerzuciłam się na Nude by Rihanna i myślę, że już się do niego przyzwyczaiłam.. Zapach jest strasznie ważny moim zdaniem u ludzi, bo po 1 tak jak mówisz - potrafi podnieść poczucie wartości, ale ja często zapamiętuje ludzi własnie po zapachu i potem w perfumeriach szukając czegoś trafiam na same znajome zapachy i od razu mam czyjąś twarz przed oczami..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś w tym jest.... również kojarzę ludzi z zapachem :) a poza tym lubię pachnieć :)

      Usuń
  6. bardzo fajny blog :)

    zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam te zapachy! są świetne! :-)

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. buteleczka swietnie wyglada :) ale ja na razie perfum mam juz za duzo :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę go poszukać, go gdzieś w kąt wcisnęłam... dzisiaj za to mnie urzekł nowy Femme z Avonu - ma w sobie coś takiego, że muszę go mieć.

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczne są!
    ja też mam niezłą perfumerię i na ten rok dałam sobie szlaban na perfumy, tym bardziej, że od czasu, gdy mam moje wymarzone dziecko Chanela nie używam nic innego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chanel ma bardzo wyraziste perfumy.... również je lubię....

      Usuń
  11. choć moja kolekcja perfumeryjna liczy ok 20 szt to i tak wiecznie mi mało :(
    ultra sexy mam juz drugą buteleczkę,wg mnie są obłędne,idelane na takie chłodniejsze dni :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zgadzam się z tobą ! zapach cudowny <3

    OdpowiedzUsuń

Hej Kochane.... na blogu ma panować miła atmosfera, dlatego też złośliwe, obraźliwe komentarze nie będą zatwierdzane. Więc nie ma się co wysilać z ich tworzeniem :)
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i komentującym a przede wszystkim moim obserwatorom.
Jeśli jeszcze nie obserwujesz mojego bloga - to zapraszam do dodania się do listy, wtedy na bieżąco będziesz informowana o każdej nowości. Ja odwdzięczę się tym samym.
A teraz zachęcam do przeglądania kolejnych postów.... całuję Mila :)))