poniedziałek, 18 listopada 2013

Workery - buty nie tylko na motor :)

Witajcie Skarby. Nie wiem, jak Wasz weekend, ale mój był bardzo udany. Z wielką niecierpliwością odliczam dni do promocji w rossmanie, mam już swoją listę kosmetyków, które muszę nabyć... :)
Dziś była śliczna, słoneczna pogoda, jednak wiatr urywał głowę, nie znoszę wiatru, bo czochra moje liche włosy :) Nie zmienia to jednak faktu, że musi pojawić się nowa notka. Dziś będzie o workerach, które stały się moimi ulubionymi butami, od momentów gdy je tylko kupiłam. Na początku patrzyłam ze zdziwieniem na dziewczyny, które je noszą, jednak z czasem wchodząc do sklepu obuwniczego rzuciłam się w te pędy do półki z tymi właśnie bucikami. Dla mnie workery są butami idealnymi, są stosunkowo ciepłe, ładnie wyglądają, są wygodne i co najważniejsze pasują praktycznie do wszystkiego.
Mam dziś dla Was 3 podpowiedzi, z czym można nosić motocyklowe buty. Być może nie każda z Was znajduje się w posiadaniu swojej parki bucików, myśląc, że nie będzie miała ich do czego założyć, nic bardziej mylnego.....

1. Ciężkie botki noś do wąskich spodni lub legginsów. Sylwetka będzie wyglądała najzgrabniej. Unikaj duetu z boyfriendami lub dżinsami z rozszerzającą się nogawką.

2. Kolejna trafiona opcja to botki zestawione z kusymi szortami. Zimą załóż rajstopy, koniecznie kryjące i matowe. Dobrze wyglądają też z grubymi skarpetkami lub zakolanówkami.

3. Motorowe buty do spódniczki lub sukienki? Oczywiście! Świetnie kontrastują ze zwiewnymi, dziewczęcymi fasonami zarówno mini, jak i maksi.

Z drugiej strony pewnie większa część z Was już od dawna nosi takie buty, i macie już swoje sposoby na ich fajne zestawienia.... jaki jest Wasz ulubiony?? \\\

Ja zdecydowanie najbardziej lubię je łączyć z grubymi, kryjącymi rajstopami i spódniczką, lub sukienką, świetne jest też połączenie rajstop i długiego, grubego swetra z szortami. Legginsy i workery?? Tez nie są mi obce. Najfajniejsze połączenia tworzą się wtedy, gdy nasze nogi są podkreślone czymś obcisłym :)




 

14 komentarzy:

Hej Kochane.... na blogu ma panować miła atmosfera, dlatego też złośliwe, obraźliwe komentarze nie będą zatwierdzane. Więc nie ma się co wysilać z ich tworzeniem :)
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i komentującym a przede wszystkim moim obserwatorom.
Jeśli jeszcze nie obserwujesz mojego bloga - to zapraszam do dodania się do listy, wtedy na bieżąco będziesz informowana o każdej nowości. Ja odwdzięczę się tym samym.
A teraz zachęcam do przeglądania kolejnych postów.... całuję Mila :)))