czwartek, 14 listopada 2013

Puder w kamieniu Miss Sporty So matte Perfect Stay - Recenzja pudru idealnego.

Witajcie Skarby :) Jakiś czas temu postanowiłam, że co miesiąc będę realizować notki typu denko.... jednak zmieniłam zdanie :) nie chce mi się zbierać tych wszystkich opakowań :) część pewnie wyrzuciłabym z przyzwyczajenia :) Cóż.... kobieta zmienną jest. Postanowiłam, że tak jak wcześniej na moim blogu będą pojawiały się recenzje kosmetyków, które zużyłam na bieżąco, lub po prostu takich, które są godne polecenia ponad wszystkie inne. Tak jest właśnie z pudrem Miss Sporty So matte Perfect Stay. Wierzcie mi, że przez moje ręce przeszło już wiele pudrów w kamieniu.... od tanich, po te droższe.... i o dziwo, te tańsze okazują się być lepsze.... z droższymi mam problem typu - nadmiernie ciemnieje po krótkim czasie. Wiem dobrze, że każdy puder wraz z upływem czasu zaczyna ciemnieć, ponieważ ze skóry wydziela się sebum powodujący tą przypadłość. Jednak nie zamierzam tolerować takiej sytuacji dłużej :) niż uznam to za stosowne. Tak było z Rimmelem.... drogi, a kiepski - i teraz leży na półce. Nie zwlekając zbyt długo udałam się na zakupy, gdzie kupiłam puder, o którym jest mowa w temacie posta. Jesienią i zimą mam zazwyczaj jasną cerę.... dlatego postawiłam na najjaśniejszy odcień 001 Light.... bałam się, że może być zbyt jasny, ale okazał się idealny. Jako puder jest stosunkowo miękki, ma typowy pudrowy zapach, ładnie oprósza twarz - nie stosuję gąbeczki, tylko pędzel :) Mało tego jestem troszkę zdziwiona jego jakością :) nie sądziłam, że okaże się aż taki dobry. Długo utrzymuje się na twarzy w stanie niemalże nienaruszonym. Mam cerę mieszaną - a jest to typ cery wymagającej :) mimo to puder radzi sobie z nią świetnie. Buzia pozostaje matowa przez długie godziny. Gdy przebywam cały dzień poza domem, wystarczy, że tylko maksymalnie raz oprószę lekko buzię pudrem. Nie ma efektu maski.... idealnie dopasowuje się do koloru cery, świetnie współgra z podkładem. Wygładza cerę, ujednolicając jej koloryt i uwydatnia to, co w niej najlepsze :) Nie ukrywam, że do zakupu przyczyniła się niska cena, bo około 13zł... kupiłam go w ciemno i było warto. Do zakupu skłoniło mnie również jego opakowanie. Mimo faktu, iż puder jest tani, to posiada lusterko, ma piękny różowy, błyszczący kolor, jest kobiecy, poręczny, lekki. Jedyne co mnie w nim drażni to to, że pudełeczko dość opornie się otwiera i zamyka. Trzeba je mocno docisnąć. Ale nie wiem, czy każde pudełeczko ma taki defekt, czy po prostu mi się takie trafiło. Przymykam na to oko. Polecam Wam go z czystym sumieniem. Nie będę smęcić o opisach producenta, bo liczy się moje zdanie :) Polecam go serdecznie. Wygląda na to, że okaże się wydajny :) Bo już troszkę go używam, a jakoś go nie ubywa wcale :) Jego wcześniejsza wersja była w granatowym pudełeczku, lecz śmiem twierdzić, że nowa zawartość różowego pudełka jest o wiele lepsza.
Moja ocena 5+/6



8 komentarzy:

  1. Właśnie kończy mi się jeden,więc jak go gdzieś znajdę to z chęcią go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znajdziesz go w rossmanie... w szafie z kosmetykami miss sporty :)

      Usuń
  2. Dziękuje za odwiedziny :* ja rowniez obserwuje Twoj blog, i czekam na kolejne posty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wykluczam iż po niego sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O mój puder, ale nie jestem z niego zadowolona, robi mi tzw plamy

    OdpowiedzUsuń

Hej Kochane.... na blogu ma panować miła atmosfera, dlatego też złośliwe, obraźliwe komentarze nie będą zatwierdzane. Więc nie ma się co wysilać z ich tworzeniem :)
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i komentującym a przede wszystkim moim obserwatorom.
Jeśli jeszcze nie obserwujesz mojego bloga - to zapraszam do dodania się do listy, wtedy na bieżąco będziesz informowana o każdej nowości. Ja odwdzięczę się tym samym.
A teraz zachęcam do przeglądania kolejnych postów.... całuję Mila :)))