środa, 11 września 2013

Chanel i Armani - perfumy idealne??

Witajcie dzióbaski.... dziś kolejna porcja moich perfum... znów zostałam obdarowana pięknymi zapachami.... tym razem padło na zapach Armani Mania i Chance Chanel... ten pierwszy ma bardziej zdecydowany zapach, taki wyrafinowany idealny gdy wybieramy się np. na jakieś ważne spotkanie i jesteśmy zestresowane.... taki zapach z pewnością odpędzi wszelkie strachy i sprawi, że się rozluźnimy.... idealny na jesienne chłody.... piękny zapach unosi się równocześnie z każdym podmuchem wiatru, oplatając nasze noski cudnym aromatem.... zapach o nucie zdecydowanej i intrygującej.... polecam go każdej indywidualistce.... Drugi zapach jest bardziej słodki.... bardziej subtelny i bardziej delikatny.... myślę, że będzie idealny gdy jesteśmy zmęczone, wybieramy się na randkę lub po prostu do pracy..... śmiem twierdzić, że w zimowe dni (na które jeszcze trzeba poczekać - i całe szczęście) będzie idealny..... pobudza zmysły, kusi i nęci.... zapach dla kobiet lubiących kokietować i skupiać na sobie spojrzenia i zachwyt innych... nie tylko mężczyzn.
Obydwa zapachy bardzo długo utrzymują zapach. Nigdy nie sądziłam, że stanę się taka łaskawa dla perfum, ale wszystkie moje markowe perfumy, mają w sobie "to coś", co nie pozwala mi wypowiedzieć się negatywnie na ich temat.... i nie chodzi tu wcale o markę, ani o cenę.... po prostu mają charakter. Nie twierdzę jednak, że tylko drogie perfumy są fajne.... jestem daleka od tego stwierdzenia, ponieważ posiadam wiele perfum z niższej półki i też mają piękne, intensywne zapachy.

5 komentarzy:

  1. świetne zapaszki:) zazdroszczę...:)

    pozdrawiam

    http://onlymyfashionstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam ich, że tak powiem, pod swoim nosem, ale na pewno są świetne. Zazdroszczę. Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja siostra ma coco chanel kupowane za granicą jedno jest pewne wszystkie perfumy w polsce są o wiele mniej trwałe.. można zapłacic naprawdę bardzo dużo a i tak nie będą miały takiej trwałości jak te zakupione zagranicą.. nie wiem czemu tak się dzieje.. siostra potrafi uprać szal i nadal czuć zapach perfum.
    Piękne wybrałaś perfumy:) I ja muszę w końcu się wziąść za siebie i zafundować sobie jakieś porządne;)

    New Post

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam ich, ale z ciekawości w Sephorze albo innej drogerii sprawdzę jak pachną

    OdpowiedzUsuń

Hej Kochane.... na blogu ma panować miła atmosfera, dlatego też złośliwe, obraźliwe komentarze nie będą zatwierdzane. Więc nie ma się co wysilać z ich tworzeniem :)
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i komentującym a przede wszystkim moim obserwatorom.
Jeśli jeszcze nie obserwujesz mojego bloga - to zapraszam do dodania się do listy, wtedy na bieżąco będziesz informowana o każdej nowości. Ja odwdzięczę się tym samym.
A teraz zachęcam do przeglądania kolejnych postów.... całuję Mila :)))