Witajcie dzióbaski.... dziś kolejna porcja moich perfum... znów zostałam
obdarowana pięknymi zapachami.... tym razem padło na zapach Armani Mania i Chance Chanel...
ten pierwszy ma bardziej zdecydowany zapach, taki wyrafinowany idealny
gdy wybieramy się np. na jakieś ważne spotkanie i jesteśmy
zestresowane.... taki zapach z pewnością odpędzi wszelkie strachy i
sprawi, że się rozluźnimy.... idealny na jesienne chłody.... piękny
zapach unosi się równocześnie z każdym podmuchem wiatru, oplatając nasze
noski cudnym aromatem.... zapach o nucie zdecydowanej i
intrygującej.... polecam go każdej indywidualistce.... Drugi zapach jest
bardziej słodki.... bardziej subtelny i bardziej delikatny.... myślę,
że będzie idealny gdy jesteśmy zmęczone, wybieramy się na randkę lub po
prostu do pracy..... śmiem twierdzić, że w zimowe dni (na które jeszcze
trzeba poczekać - i całe szczęście) będzie idealny..... pobudza zmysły,
kusi i nęci.... zapach dla kobiet lubiących kokietować i skupiać na
sobie spojrzenia i zachwyt innych... nie tylko mężczyzn.
Obydwa zapachy bardzo długo utrzymują zapach. Nigdy nie sądziłam, że
stanę się taka łaskawa dla perfum, ale wszystkie moje markowe perfumy,
mają w sobie "to coś", co nie pozwala mi wypowiedzieć się negatywnie na
ich temat.... i nie chodzi tu wcale o markę, ani o cenę.... po prostu
mają charakter. Nie twierdzę jednak, że tylko drogie perfumy są
fajne.... jestem daleka od tego stwierdzenia, ponieważ posiadam wiele
perfum z niższej półki i też mają piękne, intensywne zapachy.
środa, 11 września 2013
5 komentarzy:
Hej Kochane.... na blogu ma panować miła atmosfera, dlatego też złośliwe, obraźliwe komentarze nie będą zatwierdzane. Więc nie ma się co wysilać z ich tworzeniem :)
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i komentującym a przede wszystkim moim obserwatorom.
Jeśli jeszcze nie obserwujesz mojego bloga - to zapraszam do dodania się do listy, wtedy na bieżąco będziesz informowana o każdej nowości. Ja odwdzięczę się tym samym.
A teraz zachęcam do przeglądania kolejnych postów.... całuję Mila :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
świetne zapaszki:) zazdroszczę...:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://onlymyfashionstyle.blogspot.com/
Nigdy nie miałam ich, że tak powiem, pod swoim nosem, ale na pewno są świetne. Zazdroszczę. Zapraszam.
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma coco chanel kupowane za granicą jedno jest pewne wszystkie perfumy w polsce są o wiele mniej trwałe.. można zapłacic naprawdę bardzo dużo a i tak nie będą miały takiej trwałości jak te zakupione zagranicą.. nie wiem czemu tak się dzieje.. siostra potrafi uprać szal i nadal czuć zapach perfum.
OdpowiedzUsuńPiękne wybrałaś perfumy:) I ja muszę w końcu się wziąść za siebie i zafundować sobie jakieś porządne;)
New Post
Nie miałam ich, ale z ciekawości w Sephorze albo innej drogerii sprawdzę jak pachną
OdpowiedzUsuńdobrze dobrane perfumy do sukces
OdpowiedzUsuń