poniedziałek, 16 stycznia 2017

"Gra o wszystko" wywiad w Polskim radio oraz wywiad dla portalu dla kobiet.

Witajcie. Mam dla Was kilka nowinek muzycznych związanych ze mną, możecie poczytać o nich w artykułach, lub posłuchać w audycji np. Polskiego radia, którego byłam gościem 23 grudnia 2016 roku. To właśnie w Polskim radiu grany jest mój najnowszy singiel "Gra o wszystko".


Powyżej możecie odsłuchać wywiadu ze mną w Polskim radiu.
Audycji możecie także wysłuchać w bezpośrednim linku do artykułu o mnie na stronie polskiego radia   
Polskie Radio - artykuł 

Poniżej macie zaś link do wywiadu w serwisie woman news.

Wywiad - Portal Woman news 

 

poniedziałek, 21 listopada 2016

Nowy singiel i teledysk Mila "Gra o wszystko"

Hej kochani.
 Co prawda nie prowadzę już bloga regularnie, jednak pragnę podzielić się z Wami moją nową piosenką. Ta piosenka to wstęp do nowego duetowego projektu, do którego nagraia zaczynamy już w środę. Nazwę duetu poznacie wkrótce.
 Jeżeli jesteście zainteresowani tym co dzieje się u mnie na co dzień, to zapraszam na mój instagram milalaofc, wszystkie odnośniki macie na blogu.
Mam również plan założenia nowego kanału YouTube o tematyce..... jeżeli jesteście tego ciekawi, to oglądajcie moje instastories.
Na oficjalnym FanPage na fb również są nowości, więc zachęcam do odwiedzin :)
Mam nadzieję, że nowy klimat muzyki, którą dla Was tworzę, spodoba się Wam i będziecie czekać na więcej :)
Pozdrawiam gorąco
Mila

niedziela, 13 marca 2016

Bo pastele są fajne Urocza sukienka i cudownie różowa kurtka

Witajcie. Dzisiaj miało być tylko o sukience, lecz uznałam, że to zdecydowanie zbyt mało. Dlatego też pokażę dziś sukienkę i kurtkę, które ostatnio skradły moje serce. Jak wiecie z mojego instagrama, snapa i z bloga uwielbiam pastele. To właśnie na nie stawiam tej wiosny, lata...
Z Simple atelier, tj. instagramowego butiku otrzymałam piękną pastelową sukienkę. Sukienka z przyjemnego materiału, fajna długość, ładnie się dopasowuje. Jestem zauroczona dołem sukienki, ma piękny morelowy kolor oraz fajną teksturę. Wadą sukienki jest to, że podczas pierwszego założenia pękały nitki na szwach przy zszyciu dołu z górą, tzn. marszczenia pękały, jednak w tak nieznaczny sposób, że nic złego z sukienką się nie stało. Bałam się bardzo o jej jakość po tych efektach dźwiękowych. Nie podoba mi się również to, że górna część sukienki zaciąga się :( to smutne, trzeba na nią bardzo uważać. Jednak to jak wygląda rekompensuje jej minusy. Czuję się w niej świetnie.
Kolejną nowością jest kurtka w cudownym kolorze pastelowego różu. Urzekła mnie maksymalnie, za nic bym jej nikomu nie oddała. Z tego co pamiętam była ona ze sklepu Pakuten.pl. Z przodu krótsza, z tyłu dłuższa, robi wrażenie. Uwagę przyciąga śliczny kaptur z zakładką i czarne wykończenia. Niestety kurteczka ma płytkie kieszenie, jednak to jestem w stanie przeżyć. Kurtka jest nie tylko ładna, ale i ciepła mimo, że nie wygląda na grubą.
Pamiętajcie, że więcej dowiecie się z mojego snapa milaofficial oraz mojego instagrama milalaofc




niedziela, 6 marca 2016

Bo morelowe ciuchy są cool.... bluzeczka z wyciątymi plecami.

Cześć kochane. Od dawna wiadomo, że blondynkom jest dobrze w kolorze morelowym... uwielbiam ten kolor i posiadam troszkę ubrań w tej barwie.  Jedną z moich nowości ubraniowych okazała się ostatnio bluzeczka z seksownym wycięciem na plecach. Jest nie tylko ładna, ale i wygodna, kobieca, ma coś w sobie. Jej materiał jest lekki, przewiewny. Wygląda świetnie w połączeniu z czarnymi rurkami. Jest to zapewne nieostatni ciuszek w mojej garderobie, który przybrał ten piękny kolor. Wiosna, która nadchodzi, jeszcze bardziej zachęca do pastelowych barw. Bluzeczka jest z instagramowego butiku Simple.atelier, który gorąco polecam. Nie ma co chodzić odzianym wiecznie w szare, bure i ponure kolory - pora ocieplić klimat pięknymi barwami...






środa, 2 marca 2016

Morelowy płaszcz ze sklepu PaulinyeShop

Cześć kochane. Dzisiaj post z nowością, na którą czekałam dłużej niż mogłabym się spodziewać :)
Mianowicie chciałabym przedstawić Wam mój płaszcz ze sklepu internetowego PaulinyeShop. Wybrałam płaszcz w kolorze morelowym. Płaszczyk wykonany jest z ciepłego i milutkiego flauszu, jest dość długi i wygląda mega pięknie i elegancko. Myślę, że jest idealny dla blondynek, ale brunetki też nie będą w nim źle wyglądać :) Płaszczyk jest kroju oversize, wiązany w pasie, bez dodatkowych zapięć. Posiada dwie, niestety płytkie kieszenie, ale łapki, można sobie ewentualnie schować. Płaszcz jest plastyczny, rzuca się w oczy i naprawdę robi wrażenie :) Jestem z niego bardzo zadowolona i nikomu bym go nie oddała :) przynajmniej na razie :)
Póki co pora rozglądać się za czarną ramoneską.... może możecie polecić jakiś sklep, w którym mają fajne, czarne ramoneski?














niedziela, 28 lutego 2016

Ty też lubisz swój szlafrok?

Cześć kochane. Dziś taka różowa notka. Chyba każda kobieta posiada w swojej szafie ulubiony szlafrok.... ja mam kilka szlafroków, ale ulubiony tylko jeden.... na ten moment jest to różowy, mięciutki szlafrok z PEPCO. Kosztował jedyne 50zł i jest fantastyczny. Jakościowo jestem z niego bardzo zadowolona, jest ciepły, puszysty, wygodny, ładnie wygląda i wygląda niezmiennie nawet po praniu. Czego chcieć więcej.... w sumie chyba tylko latem może okazać się zbyt ciepły :) Jeżeli więc szukasz dla siebie fajnego, niedrogiego szlafroka, to skocz do PEPCO po swój ulubiony szlafrok w pięknym kolorze, myślę, że coś dla siebie znajdziesz.






czwartek, 25 lutego 2016

Ulubiona marka spodni DENIMBOX

Hej kochane. Dziś przychodzę do Was z postem dotyczącym moich ulubionych spodni. Jakby tego było mało, wszystkie te spodnie pochodzą z jednego sklepu internetowego. DENIMBOX, to sklep internetowy, w którym dobierzecie spodnie idealne. Bardzo łatwo jest dobrać swój rozmiar ponieważ rozmiarówka jest polska. Ja zawsze kupuję swoje w rozmiarze 36 i są idealne. Nie rozciągnęły mi się po praniu, nie puszczają farby, ładnie przylegają do nóg. Spodnie ze sklepu bardzo polecam, kontakt ze sklepem jest świetny, noooo i wysyłka błyskawiczna. Do tej pory mam stamtąd cztery pary spodni. Pastelowe rurki w kolorze morelowym, szare tregginsy, czarne, skórkowe rurki, oraz czarne marmurkowe rurki. Spodnie są szyte z dobrych materiałów, widać to już na pierwszy rzut oka. Ja stawiam na ten sklep i daję mu mocną 10-tkę, polecam :)





























niedziela, 21 lutego 2016

Słów parę o "Rama smaż jak szef kuchni" Miała nie pryskać, a pryska :)

Cześć kochani. Na snapie wspominałam już o tym, że planuję zrobić notkę o nowym wynalazku ramy.... kupiłam z czystej ciekawości, ponieważ lubię takie nowinki. Rama kosztowała około 6zł. Znajduję się w posiadaniu wersji klasycznej, więc o niej opowiem. Użyłam jej już kilka razy do smażenia różnych potraw.... kilka spostrzeżeń dotyczących tej mieszanki olejów rzepakowego i słonecznikowego: Fajna poręczna butelka z klipsem, ładny design, fajna płynna konsystencja wyglądająca jak roztopione, lecz powoli gęstniejące już masło, za każdym razem odnoszę wrażenie, że smażę na maśle, a nie na mieszance olejów. Produkt nie spala się na patelni, czyli bliżej mówiąc roztapia się, ale nie powstaje z niego dym, który czasem może się pojawiać, gdy przesadzimy z temperaturą. Być może jest to też zależne od patelni, moja świetnie współgra z Ramą. Jeżeli chodzi o zadowolenie z gotowych potraw przygotowanych na tym produkcie, to jest pozytywnie, nic się nie przypaliło, jedzenie jest smaczne. Jednak nie zauważyłam różnicy między olejami, których używałam do tej pory a tą Ramą. Wg mnie to kolejny sposób na zarobek, produkt fajny, godny wypróbowania, ale bez rewelacji, nie ma szału. Jest mały pojemnościowo, dobry do jajecznicy, naleśników. Ma jednak spory minus, podobno miał nie pryskać na patelni i podczas smażenia, niestety nie jest to prawda, Rama smaż jak szef kuchni pryskała mi niezależnie czy była używana na lepszej, czy gorszej patelni. Nie ukrywam, że to niepryskanie skusiło mnie podczas zakupu, a tu taki kloops.... no cóż, trzeba pozostać wiernym oliwie z oliwek i oliwie z pestek z winogron....
Moja ocena 4/6. Jeśli chcecie spróbujcie same, może Was zadowoli bardziej ode mnie.


środa, 17 lutego 2016

Nowy case na telefon, króliczek z białym ogonkiem :)

Witajcie. Dawno nic nie pisałam. Pamiętajcie, że systematycznie jestem aktywna na moim instagramie milalaofc oraz na snapie milaofficial, z tematyką dla dziewczyn :) Zapraszam również na mój kanał na You Tube MilaOficjalnyProfil oraz na FanPage na FB Mila. Tyle z ogłoszeń parafialnych.
Wracając do tematu przychodzę dziś do Was z notatką o nowym case na mój telefon. Jestem szczęśliwą posiadaczką smartfona Huawey P8Lite - gorąco polecam. Jako pierwszy kupiłam różowy, mieniący się case, ostatnio zdecydowałam się na gumowe etui i padło na szarego króliczka. Case wygląda naprawdę efektowanie, jest porządnie wykonany, dobrze przylega do telefonu. Podoba mi się w nim każdy szczegół. Dla miłośniczek podobnych gadżetów informacja, etui dostępne na allegro. Kosztowało ok. 30zł. Zdecydowanie jestem nim zachwycona. Myślę, że zdecyduję się jeszcze na inne wzory.... ale to dopiero za jakiś czas....