sobota, 29 marca 2014

Zakupowo.... Orsay, Tally Weijl... Urocza torebunia...

Witam Was w kolejny weekendowy dzień :) Tak jakoś znów wyszło, że post jest dodawany w weekend.... tym razem padło na sobotę. Mam troszkę więcej luzu ponieważ kuruję gardziołko po anginie.... z której na szczęście już chyba wychodzę. Podczas wizyty w Galerii Łódzkiej odwiedziłam sklep Orsay, w którym kupiłam kolejną torebkę... tym razem padło na mniejszy model... z uroczą kłódeczką.... torebka ma dopinany pasek.... taki fajny, mały kuferek... miałam na nią chęć już podczas zakupu mojej dużej torby... jednak kosztowała 100zł.... opłacało się poczekać tydzień.... ja kupiłam swoją za 60zł.... torebkom już podziękujemy... mam ich zbyt dużo... i większość z nich to dość drogie torby, solidnie wykonane, które mam nadzieję posłużą mi dość długo. Nie mogłam również nie wstąpić do Tally Weijl, gdzie przymierzyłam masę ubrań, a wybrałam zaledwie koszulę w jasnym kolorze, koszula jest z długim rękawem, fajnie wygląda podwinięty rękaw.... koszula jest krótka..... nie zakrywa pasa.... fajnie odstaje... będzie idealna do jasnych rurek, czy spódnic z podwyższonym stanem. Kosztowała 80zł. Kupiłam również dwa topy.... była promocja i kupiłam 2 za 30zł łącznie.... jeden normalnie kosztuje 25zł, więc się opłacało.... topy są w różnych kolorach.... były jeszcze czarne, szare, miętowe, żółte, różowe, czerwone, fioletowe.... normalnie wszystkie kolory tęczy.....
Nie mogłam odmówić sobie także lustrzanych, dużych kolczyków w kształcie gwiazdek... wiem, że będą ciężkie, ale warto się poświęcić.... myślę, że przydadzą się nie raz, nie dwa i nie trzy hehehe Ostatnio jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o ubrania.... nawet część z tych, które kupię, szybko mi się nudzi.... póki co ciesze się z moich nowości. Chciałabym Wam również pokazać cover, który ostatnio nagrałam.... na samym końcu notki.... :**** Następny utwór będzie to mój własny.... duet.... damsko-męski hehehe ale to dopiero w kwietniu.










niedziela, 23 marca 2014

Torba Orsay... moja nowość :)

Witajcie. Nietypowo dodaję posta, dziś niedziela, a ja do Was piszę.... czasem tak bywa... mam wolną chwilę :), której zabraknie mi pewnie jutro, ponieważ jadę do studia nagrywać nowe utwory.... i tak 4 razy w tygodniu.... jeżdżenie z jednego miasta do drugiego i tak w koło, do tego praca i próby potrafią człowieka wymęczyć... Ostatnio kupiłam sobie nową torbę... kupuję, lub dostaję je często... jednak szybko mi się nudzą... ostatnio upatrzyłam sobie torebkę w orsayu.... niedawno pojechałam po nią i tak oto torebka jest w moim posiadaniu. Torba jest duża, pojemna, ma wiele kieszeni, z przodu, z tyłu, po bokach.... ma kolor beżowy.... w środku jest bardzo przestronna.... podobają mi się jej złote wykończenia, dodają lekkiego charakteru.... takiego romantycznego, ala retto - po mojemu :) Dokładnie takiej torby szukałam.... martwi mnie jednak fakt, że nie kupiłam czarnej, bo o takiej myślałam od bardzo dawna... no cóż, jak każda kobieta... kupię czarną za jakiś czas :) myślę, że ta będzie odpowiednia na wiosnę i lato... torebka jest solidnie wykonana, ma gwarancję... nie ma dopinanego paska i cieszy mnie ten fakt, ponieważ w poprzednich torbach te paski mi się urywały... lubię nosić w torbie tablet lub notebook więc nie mogę sobie pozwolić na upadek torebki hehehe :) to przyprawia o zawał :) Czy Wy też tak macie, że jak kupicie, lub dostaniecie nową torebkę, to oglądacie ją z każdej strony, prześwietlacie wzrokiem i od razu przepakowujecie się do niej :)?? Ja tak mam i dobrze mi z tym.... Torba kosztowała 139zł.... Musiałam kupić dużą torbę, ponieważ potrzebuję pojemnego worka heheh nosze w niej też czasopisma, teksty piosenek, płyty, mikrofony hehehe ot takie moje odstępstwo od normy :) Za jakiś czas przygotuję dla Was aktualizację zawartości mojej torby, tym razem dużej :)










piątek, 21 marca 2014

Nivea Deodorant, Stress Protect Roll - On (Antyperspirant w kulce) Opis produktu.

Witajcie... mamy piątek, a ja dopiero piszę... ostatnio moja średnia to chyba jeden post na tydzień... jakaś masakra :( ale staram się systematycznie tutaj zaglądać i komentować Wasze notatki. Dziś postanowiłam dodać recenzję antyperspirantu Nivea Stress Protect... kupiłam go, ponieważ lubię testować nowe antyperspiranty i prawdę mówiąc nie znalazłam jeszcze tego idealnego, który sprawdziłby się u mnie w każdą porę roku.... z tego też względu ciągle poszukuję, testuję... i prowadzę poszukiwania odpowiedniego antyperspirantu.... teraz też rozglądam się za nowym.... tym razem szukam czegoś odpowiedniego na lato. Pomijając ten fakt, jakiś czas temu kupiłam właśnie ten kosmetyk i służył mi on dość długo... zwykle nie wykańczam takich produktów do końca, gdyż nie mogę się doczekać działania nowych.... i tak właśnie kończą moje kosmetyki tego typu.... antyperspirant, który chciałabym dziś Wam pokazać, jest w kulce, ma przyjemny świeżo, kremowy zapach.... nie gryzący, produkt nie podrażnia, ma lekką konsystencję, nie zostawia śladów na ubraniach, nie klei się, szybko wchłania.... zapach jest wyczuwalny bardzo długo. Jak dla mnie taki antyperspirant spokojnie zaspokoi nasze potrzeby w okresie jesienno, zimowym, no może jeszcze w wiosennym, ale na lato ja bym go nie chciała....
Ochrona w stresujących sytuacjach?? ... nie wierzcie w takie teksty.... nie kupiłam go dla tego napisu.... po prostu mnie zaciekawił.... kosmetyk jest przeciętny, ale przy tym wydajny. Nie pocę się jakoś specjalnie.... ale wolałabym coś lepszego... następnym razem pewnie zdecyduję się na coś w sztyfcie lub sprayu....
Producent pisze....
Skuteczna ochrona przed poceniem nawet w stresujących sytuacjach – zawiera formułę StressProtect i kompleks cynku.
Działanie:
- skuteczna ochrona przed poceniem nawet w sytuacjach stresujących – zawiera formułę StressProtect i kompleks cynku,
- 48h ochrona antyperspirantu i delikatna pielęgnacja Nivea,
- przebadany dermatologicznie,
- nie zawiera alkoholu i barwników.

Skład: Aqua, Aluminum Chlorohydrate, PPG-15Stearyl Ether, Steareth-2, Steareth-21, AluminumSesquichlorohydrate, Parfum, Zinc Citrate, Persea Gratissima Oil, Trisodium EDTA, Benzyl Alcohol, Linalool, Geraniol, Limonene.

Cena: 11,49zł /50ml


Moja ocena to 3/6 Szukam czegoś mocniejszego, pewniejszego, na cieplejsze dni.... 

 


sobota, 15 marca 2014

Nowości ubraniowo - bucikowe Reserved.

Witajcie... ten post miał ukazać się dopiero w poniedziałek, jednak pewnie i tak nie miałabym czasu żeby go zrobić... dlatego biorę się za to teraz. W chwili obecnej farbują mi się włosy.... zobaczymy co mi na tej głowie wyjdzie... mała wiosenna przemiana jest jak najbardziej wskazana... Nie mogłam powstrzymać się przed odwiedzeniem sklepu Reserved... ostatnim razem upatrzyłam w nim legginsy, które właśnie dzisiaj kupiłam... są to jak dla mnie po prostu rurki.... są bardzo wygodne, nie uciskają... kosztowały 80zł....  są jeszcze ciemne.... Kupiłam do kompletu cudną koszulę, której nie byłam w stanie się otrzeć... kosztowała 70zł.... oraz również do kompletu lakierowane, szare baletki.... wygodne... hehehe kosztowały 50zł.... Jestem strasznie zadowolona z zakupów... póki co zwalniam tempo, bo już za dużo mam tych ubrań.... a wszystko kosztuje :) babskie gadanie hehehehe :) a potem i tak robimy swoje.... Mówię Wam idealnie to wszystko razem wygląda.... fajny zestaw.... a więc na ten rok mam już dwie pary baletek i szukam jeszcze może jakichś pastelowych... no zobaczymy na co natrafię.... Idę teraz zmywać farbę, módlcie się aby ładnie wyszła hehehe :) Całuję Mila







własnie zmyłam farbę... i powiem tak....... nie kupię jej kolejny raz.... :/

piątek, 14 marca 2014

Pierwsze tegoroczne balerinki, top Reserved i kilka niezbędników kosmetycznych....

Witajcie... długo było na mnie czekać... ale ten tydzień był ciężki i wyczerpujący pod każdym względem. Działo się i dobre i złe.... za dużo na raz.... wczorajsze popołudnie poświęciłam na poszukiwaniach balerinek.... kupiłam póki co jedną parę, ponieważ jestem bardzo niezdecydowana jeśli chodzi o buty.... swoje znalazłam w CCC kosztowały 60zł.... dokupiłam do nich wkładki, dzięki którym bucik nie brudzi się, nie pachnie brzydko.... stopa się nie ślizga... 3 pary w opakowaniu kosztują jakieś 11zł.... od wszystkiego odjęto -10%, ze względu na to, że posiadam kartę CCC. To naprawdę fajne.... szczególnie teraz, gdy będę kupowała jeszcze kilka par.... Teraz pozostał mi zakup jakichś jasnych baletek.... mijałam również Reserved.... tam kupiłam czarny topik ze złotymi napisami... będzie mi pasował do spódniczek.... idealnie :) kosztował 25zł.... były jeszcze białe ze srebrnym napisem.... Nie obyło się bez wizyty w Rossmanie.... kupiłam kilka kosmetyków.... jeszcze troche i muszę kupić kolejną porcję kolorówki na lato, czyli ciemniejszy puder, podkład.... :) same wiecie czemu :) mam zamiar nabrać pięknych, złocistych kolorków :) Kosmetyków nie będę opisywać teraz... zrobię to za jakiś czas w recenzjach.... a swoją drogą w najbliższym czasie będę miała dla Was ich porcję.... Póki co to byłoby na tyle.... wypielęgnowałam się dziś kosmetycznie możliwie najokrutniej.... :) teraz pora na odpoczynek.... i przysiady :) Miłego wieczoru i udanego weekendu..... :*******







wtorek, 11 marca 2014

Szara sukienka w sportowym stylu.... Mój HIT!

Witajcie :) Oj, dawno mnie tutaj nie było.... :) Mój błąd.... nie miałam jakoś weny, czasu, pomysłu na notatkę :) Ale pomyślałam, że dziś pokarzę Wam mój nowy nabytek jakim jest cudowna, szara sukienka o sportowym wykroju. Gdy ją tylko zobaczyłam, od razu wiedziałam, że musi być moja. Jej rozmiar jest standardowy.... ma wyglądać na większą.... posiada kieszenie, które wg mnie dodają jej wdzięku.... sukienka jest dość długa, bo sięga okolic kolan.... ale to daje świetny efekt... jestem w niej zakochana po uszy. Fajne jest też to, że nie jest przeszywana ani na rękawach, ani na dole, ani też w okolicy dekoltu... To dodaje jej lekkości. Postawiłam na kolor szary, ponieważ ten wydawał mi się najbardziej odpowiedni :) W niedzielę wybieram się na kolejne zakupy.... więc będę starała się pokazywać kolejne nowości... te najbardziej godne uwagi.... :) .... tak, jak w tym przypadku :)
Sukienka fajne opuszcza się i okrywa delikatnie jedno ramię.... Jeśli któraś z Was ma na oku podobne sukienki, to polecam Wam je przymierzyć.... jest idealna zarówno do butów na obcasie, baletek, a nawet trampek...












piątek, 7 marca 2014

Pierwsze, wiosenne bratki....

Dzieńdoberek :) Ja sezon wiosenny uważam za otwarty. Po pierwsze przyleciały już gęsi, po drugie widziałam bociany, po trzecie mamy marzec - a to miesiąc wiosny :), po czwarte temperatura sięga za każdym razem powyżej zera.... a w słoneczne dni rośnie nawet do kilkunastu stopni, po piąte zaczynają się dni, w których można założyć ramoneskę i cienkie, cieliste rajstopy, po szóste humor mam typowo wiosenny i po siódme posadziłam już swoje pierwsze w tym roku bratki. I dzisiaj będzie właśnie o tym. Nie mogłam się powstrzymać.... widząc je musiałam kupić.... normalnie pragnęłam tej wiosny za oknem.... uwielbiam zarówno kwiaty cięte, jak i te doniczkowe :) lubię mieć ładne parapety. A te bratki są naprawdę piękne i jedyne w swoim rodzaju.... w zeszłym roku miałam pomarańczowe, błękitne oraz żółte.... więc teraz przyszła pora na mieszankę.... z niecierpliwością wyczekuję pojawienia się kolejnych sadzonek.... a póki co czekam, aż te które wysadziłam dziś rano, zaczną pięknie się rozrastać.... aż buzia się śmieje.... a Wy lubicie takie kolorowe, wiosenne kwiaty??
U mnie wiosna pełną gębą.... są bratki, to jest i wiosna....




 W oddali widać nawet moje niebieskie autko :)

środa, 5 marca 2014

Ziaja, oczyszczająca maseczka do twarzy z glinką szarą. Recenzja.

Witam :) Dziś krótka recenzja. Recenzja kosmetyku, który pewnie większa część z Was już zna. Mianowicie chodzi o maseczkę oczyszczającą Ziaja, z zawartością glinki szarej. Ten kosmetyk gości w mojej łazience od niepamiętnych czasów. Jest to maseczka, którą muszę mieć w domu zawsze. To jedyny taki produkt, jeśli chodzi o maseczki - do którego wracam zawsze.... mam cerę mieszaną, która niestety lubi się przetłuścić, dlatego zależy mi na jej dokładnym oczyszczeniu, dlatego staram się regularnie stosować maseczkę oczyszczającą. Według mnie aplikacja takiej maseczki najlepiej zadziała po wcześniejszym zrobieniu peelingu, ja stosuję peeling Bielenda, ten zielony, gruboziarnisty z efektem mikrodermabrazji.... cera jest po nim gładka jak jedwab.... miękka, taka maseczka nałożona na tak pulchną cerę, już ładnie oczyszczoną zadziała zbawczo. Maseczka ładnie nawilża, świetnie i przede wszystkim wyczuwalnie oczyszcza skórę, napina ją, nie podrażnia. Jak wspomniałam wcześniej zawiera glinkę szarą, mój narzeczony za każdym razem robi dziwną minę, gdy wychodzę "w niej" z łazienki hehehe. Oczywiście kolor maseczki jest szary, łatwo się nakłada, nie rozlewa się, lekko zasycha. Ja po upływie jakichś 15 minut najpierw ścieram ją płatkami kosmetycznymi, potem specjalną gąbeczką do mycia twarzy, a następnie już samą wodą.... po osuszeniu twarzy wystarczy nałożyć jakiś krem. Ja maseczki nakładam zwykle wieczorami, dlatego po takiej aplikacji na twarz nakładam krem na noc o działaniu regenerującym i nawilżającym, to daje takiego kopa ładnie oczyszczonej cerze. Czego chcieć więcej... :) Biorąc pod uwagę fakt, że maseczka kosztuje jakieś 1,5..... coś w tych granicach.... mi wystarcza saszetka na jakieś 2, no może czasem na 3 razy, jest jakościowo świetna, to polecam ją każdej z Was, która poszukuje maski oczyszczającej. Nie zmienia to jednak faktu, że tylko ta maseczka ziaji jest dobra, systematycznie korzystam też z maski regenerującej i nawilżającej.... poluję również na maseczkę z glinką różową, tą kojącą - jednak mam problem z jej znalezieniem. Dostępna w rossmanie.
Zastosowałam już naprawdę dużo różnych maseczek, niektóre z nich jeszcze Wam zrecenzuję za jakich czas, ale nie umywają się one to tych Ziajowskich :) przynajmniej dla mnie. Należę do osób, które lubią nakładać na twarz maseczki zmywalne..... jeśli mam maseczkę niezmywalną, to i tak po odczekaniu odpowiedniego czasu, zmywam ją :) Ot takie moje zboczenie :)

Maska kaolinowa z glinką szarą do skóry mieszanej, tłustej, trądzikowej.
Zmniejsza widoczność rozszerzonych porów. Glinka szara oczyszczająca - zawiera siarkę, magnez, wapń oraz mangan, jest źródłem mikroelementów: głównie krzemu (około 45%), glinu (około 30%) i żelaza (około 2,5%), normalizuje pracę gruczołów łojowych. Kompleks proteinowo - cynkowy łączy właściwości antybakteryjne cynku i łagodzące protein. Zapobiega powstawaniu podrażnień, wywołanych nadmiernym gromadzeniem się sebum na powierzchni skóry. Reguluje proces keratynizacji naskórka oraz chroni przed nadmierną utratą wody. Skutecznie łagodzi podrażnienia skóry.
Prowitamina B5 aktywnie nawilża oraz skutecznie regeneruje podrażniony naskórek.
Alantoina, pochodna mocznika o doskonałych właściwościach kojących i osłaniających naskórek, skutecznie łagodzi podrażnienia oraz zmniejsza skłonność do ich powstawania.
2 - 3 razy w tygodniu nałożyć na skórę twarzy i szyi grubą warstwę maski. Zmyć letnią wodą po około 10 - 15 minutach.

Skład: Aqua, Canola Oil, Cetearyl Ethylhexanoate, Kaolin, Octyldodecanol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Cetyl Alcohol, Glycerin, Hydrogenated Coco-Glycerides, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Dimethicone, Titanium Dioxide, Saccharomyces/Zinc Ferment, Allantoin, Panthenol, Xanthan Gum, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Buthylphenyl Methylpropional, Sodium Hydroxide. (09.02.2011)


 

poniedziałek, 3 marca 2014

Marcowe inspiracje modowe.... wiosna w powietrzu....

Witajcie moje drogie w marcu. Jak to zwykle bywa, na moim blogu pierwszy post każdego miesiąca, to post z inspiracjami... są to inspiracje w przewadze modowe. Takie również pokarzę Wam dzisiaj. Nie muszę chyba podkreślać, że na ten wiosenny miesiąc czekałam z wielką niecierpliwością.... chyba nie tylko ja jedna :) Zycie nabiera sensu, gdy temperatura za oknem wzbija się powyżej zera.... i to wychodzi jej z taką łatwością, że pnie się w górę coraz wyżej i wyżej... strasznie mnie to cieszy.... słońce które wdziera się do mieszkania, od razu poprawia nastrój. Jak zwykle dzień zaczęłam od kubka gorącej wody z plastrem cytryny.... ot taki nawyk od ładnych kilku miesięcy... wolę pić tę wodę od herbaty :) Pora zrobić peeling, nałożyć maseczkę... odżyć.... i ruszać przed siebie :) łapać każdą z chwil, bo piękna pogoda nie będzie trwać wiecznie....
Mam nadzieję, że te czarujące obrazki spodobają się Wam równie mocno jak i mi :) i, że wprowadza Was jeszcze bardziej w ten wiosenny nastrój....
Zdjęcie: Nosiłybyśmy, prawda?!:)Zdjęcie: Kto lubi eksperymentować z fryzurami?:) - like...Zdjęcie: In or out?:)

#SammyZdjęcie: Takie nóżki?! Chyba pora zacząć się ruszać, żeby nie było wstydu w wakacje, co myślicie?
#SammyZdjęcie: Zrobiłabym dziś takie paznokietki <3 .<3

#SammyZdjęcie: Wszystkie 3 stylówki piękne... ale którą byś wybrała?
_________
https://bit.ly/1oW5jwKZdjęcie: Co myślicie?:)
______________

https://bit.ly/1oW5jwKZdjęcie: Komu kawkę?!Zdjęcie: Ile mogą mieć cm według Was?! Założyłabyś - like<3
__________
http://love-love24.pl/Zdjęcie: Którą założyłabyś?:)
________
http://love-love24.pl/Zdjęcie: Bardzo eleganckie i dziewczęce;-) Lubicie takie odcienie na pazurkach ?Zdjęcie: Na takie wzorki mam dziś ochotę!Zdjęcie: How many likes  they deserve? ;P

Discover & Shop @ http://instylefashionone.com/category/womens-apparel/

 Facebook rolled out a new system that will cause for more advertisements to show up on your News Feed. If you engage with our posts more often (like, comment, or share) you will be updated with our posts instead of those annoying advertisers. Have a good weekend everyoneZdjęcie: Castor Oil hair mask.

http://instylefashionone.com/castor-oil-hair-mask/ZdjęcieZdjęcieZdjęcie: Mała strojnisia ... cudna :-)